13 listopada 2010

Czas i cierpliwość zmieniają morwowe liście w jedwabną szatę.....

A u nas czas zmienił nasza  kuchnie na kacik dla Williama  :)





Zrobilismy wlasnorecznie ten drapak i legowisko no i oczywiście te wiszące zabawki :).
Jutro juz kicia bedzie z nami :).
Tutro tez wielki dzień jak co roku.
Urodziny Weroniki . Więc szykuje się bardzo , ale to bardzo ciekawy dzień :)
Idziemy na basen z dziweczynkami,, potem bedzie tortilla palce lizać a na konieć przepyszny tort , który podarowała nam Tereska.
Teresko, dziękujemy Ci z całego serca za tą smaczną niespodziankę :).
Jesteś wielka!!!!!

ok , karaluchy pod poduchy .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz