4 listopada 2010

w oczekiwaniu na

William
dołączy do nas za około dwa tygodnie.
Najdłuższe tygodnie jak się to juz zdążyłam przekonać wczoraj.
Ale z drugiej strony popatrzeć, to jak się maja te dwa tygodnie do potem :).
Ok uciekam , wrócę po pracy .
Serdeczności!

1 komentarz:

  1. No to wtedy bede juz musiala Cie nawiedzic zeby poogladac nowego pieszczucha :) ;)

    OdpowiedzUsuń